PILNE: Szklarska Poręba straciła Puchar Świata!

Najpierw nie chciał burmistrz Szklarskiej Poręby, teraz nie chce FIS. Tak w wielkim skrócie można opisać losy zawodów Pucharu Świata w biegach narciarskich, które w dniach 16-17 stycznia 2016 roku miały zostać rozegrane na Polanie Jakuszyckiej. Dziś stało się jasne, że rozegrane nie będą, o czym Międzynarodowa Federacja Narciarska poinformowała w oficjalnym liście.

- Do siedziby PZN trafił dziś list od dyrektora biegowego Pucharu Świata Pierre'a Mignerey i niestety nie ma w nim dobrych informacji. FIS miała wiele zastrzeżeń do Jakuszyc i planów organizacyjnych, w związku z czym postanowiła odrzucić naszą kandydaturę na sezon 2015/16 – mówi sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego Tomasz Wieczorek i przyznaje, że nie czuje się tym faktem zaskoczony. Zdaniem działacza Szklarska Poręba odstaje infrastrukturą od najlepszych światowych ośrodków, które konkurują z Polską o miejsce w kalendarzu. To normalne, że ich jakość stawiana jest za jeden z podstawowych kryteriów doboru miast-gospodarzy zawodów.

Wieczorek: - Od pierwszej edycji w 2012 roku delegaci techniczni zwracali Szklarskiej Porębie uwagę na liczne niedociągnięcia i problemy, których rozwiązanie było absolutnym minimum, by bez ryzyka organizować puchar. Od tamtej pory niewiele się poprawiło, a przecież od kilku lat mówi się głośno o modernizacji ośrodka, który po przebudowie ma dorównać najlepszym na świecie. FIS miała zastrzeżenia do zbyt wąskiej trasy, która jednocześnie jest zbyt płaska do sprintów. W środowisku mówiło się, że to jedna z najnudniejszych w całym cyklu. Drugim poważnym zarzutem jest brak zapasów śniegu, które komitet miał zmagazynować jeszcze tej zimy, by w przypadku wysokich temperatur wyłożyć nim potrzebną pętlę. Dalej wyszczególniono także kłopoty w pracy dziennikarzy zagranicznych i komunikację na stadionie. Dostaliśmy wyraźny sygnał, że Puchar Świata nie jest byle jakimi zawodami i nie ma tu miejsca na przypadek.

Dużo bardziej oszczędny w słowach był Marcin Przychodny. Będący „wewnątrz” zespołu przygotowującego imprezę Dyrektor Wydziału Sportu i Rekreacji w dolnośląskim Urzędzie Marszałkowskim stwierdził jedynie, że w decyzji międzynarodowej federacji jest sporo logiki, jednak na dalsze komentarze trzeba będzie poczekać. Na gorąco skomentować sprawy nie chciał.

List, który dotarł dziś na ul. Mieszczańską w Krakowie ma jednak także swoje pozytywne oblicze. Jak tłumaczy Wieczorek, mimo porażki Polski w staraniach o imprezę Pierre Mignerey dał do zrozumienia, iż FIS jest przyjaźnie nastawiona do naszego kraju i chętnie pomoże nam w odzyskaniu wydarzenia najwyższej rangi. Byłoby to możliwe nawet w styczniu 2017 roku, jeżeli na tegorocznym jesiennym kongresie w Zurychu Polska udowodni, że na Polanie Jakuszyckiej zaszły konieczne zmiany. - Zasługujemy na ten Puchar Świata. Pozostaję optymistą – zakończył sekretarz PZN.

Przypomnijmy, że Puchar Świata w biegach narciarskich nie jest jedyną dużą imprezą, która w przyszłym sezonie miała odbyć się w Jakuszycach. Kibice Justyny Kowalczyk być może i tak będą mieli okazję, by kibicować mistrzyni olimpijskiej na trasach w Polsce. Jak zapowiedział twórca Biegu Piastów Julian Gozdowski, nasza najlepsza narciarka zostanie oficjalnie zaproszona na jubileuszową, 40. edycję imprezy.

Michał Chmielewski

Follow @chmiielewski