Justyna Kowalczyk mierzy w Igrzyska Olimpijskie 2018

Justyna Kowalczyk podkreśliła w wywiadzie, że bardzo ważna była dla niej wygrana w marcowym maratonie Vasaloppet, gdyż dzięki temu poczuła, że w dalszym ciągu jest w stanie walczyć. Celem Polki na zbliżający się sezon 2015/2016 jest przede wszystkim powrót do ścigania na wysokim poziomie. „Ostatni rok był dla mnie bardzo trudny, z wieloma problemami natury psychicznej i fizycznej. Teraz chcę znowu osiągnąć swój najwyższy poziom i móc robić wszystko co w mojej mocy - powiedziała Kowalczyk. Ma to być jednocześnie ostatni sezon, w którym będzie startować zarówno w biegach rozgrywanych techniką klasyczną jak i biegach stylem dowolnym. Powodem jest ból piszczeli, który dokucza jej od jakiegoś czasu i przy stylu dowolnym jest zbyt duży. W zawodach Pucharu Świata Kowalczyk ma nadzieję na dobre występy w otwierających sezon zawodach w Kuusamo oraz biegu na 30 km stylem klasycznym w Holmenkollen. Zamierza również pokazać się z dobrej strony w Tour de Ski. Justyna Kowalczyk wskazała na potrzebę posiadania nowej motywacji. Taką motywacją mają być dla niej biegi długodystansowe. Planowany jest m.in. start we włoskim biegu Marcialonga.

Dwa główne cele polskiej biegaczki dotyczą jednak nieco późniejszego okresu. Najważniejszymi imprezami będą bowiem Mistrzostwa Świata w Lahti w 2017 roku oraz Igrzyska Olimpijskie w Pyeongchang 2018. Kluczem do sukcesu ma być tak jak to było w przeszłości – ciężka praca. - Nie jestem wielkim talentem, ale potrafię ciężko pracować - przyznała Kowalczyk.

Kowalczyk, która ogłosiła, że będzie startować w biegach długodystansowych w norweskim Santander Team będzie miała nowego prywatnego sponsora jakim zostanie Santander Consumer Bank. W poprzednich latach Polka była twarzą innego banku - Raiffeisen Polbank. Podpisanie umowy ma mieć miejsce podczas konferencji prasowej w najbliższy piątek. Wtedy również będą znane szczegóły współpracy.

Źródło: nordic-online.ch, wirtualnemedia.pl

foto.Paweł Hajda/skipol.pl

Marek Cielec