2016-10-05
- Potwierdzamy, że inwestycja wypadła z programu finansowania ministerialnego – dowiedzieliśmy się w Ministerstwie Sportu i Turystyki o rozbudowie ośrodka biegowego w Szklarskiej Porębie-Jakuszycach. Ale da się to odkręcić.
Plany marszałkowskiej spółki DPIN, która we wrześniu wykupiła od „Biegu Piastów” tereny pod inwestycję na Polanie Jakuszyckiej, są bardzo ambitne. Wyłoniono już wykonawcę projektu ośrodka, nadzorcę budowlanego, a – jak w rozmowie ze Skipolem podkreślił jej prezes Sebastian Kącki – już w przyszłym roku w Górach Izerskich miałyby pojawić się koparki. Inwestycja za 70, a być może nawet 100 mln złotych ma sfinansować w połowie Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Urząd Marszałkowski Dolnego Śląska, Fundusz Ochrony Środowiska i kilku sponsorów.
Tymczasem kilkanaście dni temu zaufane źródła poinformowały, że kluczowa dla sprawy rządowa dotacja jest poważnie zagrożona. A właściwie... anulowana. Inwestycja „Rozbudowa Ośrodka Narciarstwa Biegowego i Biathlonu w Szklarskiej Porębie-Jakuszycach” została bowiem wykreślona z Programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu, realizowanego w ramach środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej.
To normalna procedura MSiT, gdy w ciągu trzech lat od zgłoszenia projektu nie rozpocznie się jego realizacja. W dodatku – gdy zgłaszało go Stowarzyszenie w duecie z Miastem Szklarska Poręba – inna była jego koncepcja, inwestor i właściciel gruntów. W skrócie: to, co teraz miałoby dziać się na Polanie Jakuszyckiej, jest już zupełnie innym tematem. I wymaga nowego wniosku.
- MSiT ujęło tę inwestycję w Planie Wieloletnim do Programu, co oznaczało możliwość uzyskania dotacji w momencie pełnej gotowości realizacyjnej zadania (formalno-prawnej i finansowej). Ministerstwo nie deklarowało wówczas kwoty dofinansowania, gdyż to określane jest na późniejszym etapie (przy wprowadzaniu zadania do Planu Rocznego). Założenia do Programu określają maksymalne progi procentowe: do 50% kosztów inwestycji lub do 70%, jeśli obiekt realizowany jest dla potrzeb szkoły mistrzostwa sportowego, jednak dofinansowanie może zostać przyznane na niższym poziomie – wyjaśnia rzecznik prasowa MSiT Katarzyna Kopeć-Ziemczyk.
Spytaliśmy o to w spółce DPIN. Sebastian Kącki uspokaja, że wiedział o zasadach i procedurze trzech lat i o ewentualnych komplikacjach ws. otrzymania dotacji nie słyszał. - Nic dziwnego, że wniosek wysłany przez „Bieg Piastów” został ściągnięty z listy. Spółka, już jako właściciel terenu, niedługo wystąpi z nowym wnioskowaniem i nie będzie kłopotu. Niedługo przekażemy do informacji publicznej wszystkie szczegóły. Jestem w stałym kontakcie z ministerstwem, więc zachowuję spokój – zapewnił Kącki.
To samo twierdzą w MSiT. - Nie jest tak, że inwestycja nie ma już szans na dofinansowanie. Konieczne jest jedynie ponowne złożenie zgłoszenia do Programu przez obecnego inwestora oraz zgodnie z aktualnym stanem faktycznym. Zgłoszenie to zostanie ocenione i inwestycja może ponownie zostać ujęta w Planie Wieloletnim. Nabór zgłoszeń do Planu Wieloletniego – informuje Kopeć-Ziemczyk – trwa przez cały rok, a aktualizacja przeprowadzana jest w pierwszym półroczu następnego.
Mimo to w obozie przeciwników inwestycji rodzą się uzasadnione wątpliwości. Trudno stwierdzić, jakie jest realne ryzyko, że decyzja ministerstwa będzie niepomyślna, a badanie, czy projekt spełnia stawiane mu warunki, trwa kilka miesięcy. Niewiadomą jest też kwestia wysokości dofinansowania. Pewne jest natomiast jedno: bez pomocy z Warszawy nic w Jakuszycach nie powstanie.
Michał Chmielewski
Aby od razu dodać komentarz zarejestruj/zaloguj się na naszym portalu. Ze względu na problemy z botami komentarze niezalogowanych ukazywać się będą najszybciej jak to możliwe, ale dopiero po akceptacji.
* - pola obowiązkowe