2018-01-08
Trzeci dzień pierwszej części Mistrzostw Polski w Jakuszycach to rozgrywane po raz drugi w historii MIX Team sprinty, w któych triumfował zespół MKS IStebna reprezentowany przez Elizę Ruckę i Dominika Burego, który tym samym powiększył swoją medalową kolekcję krajowego czempionatu.
Eliza Rucka i Dominik Bury już w półfinale pokazali, że będą się liczyć w walce o złoto. Każdy z członków Teamu miał do pokonania trzy okrążenia sprinterskie o długości 1439 metrów każde. Zawodnicy MKS Istebna wygrali półfinał B z łącznym czasem 20:55,86 i i o 0,3 sekundy pokonali drugich na mecie, czyli Martynę Galewicz i Jana Antolca. Drugi półfinał padł łupem Katarzyny Stokfisz i Kacpra Antolca z AZS AWF Katowice z czasem 21:46,95 przed klubem MULKS GRUPA OSCAR Tomaszów Lubelski w skłądzie Monika Skinder i Bartosz Głaz.
W finale także duet z Istebnej pozostał niepokonany, zdobywając złoty medal z czasem 20:28,15 sekundy. Srebro wywalczył pierwszy zespół AZS AWF Katowice - Martyna Galewicz i Jan Antolec. Trzecie miejsce dla NKS Trówjieś Beskidzka w składzie Agata Warło i Mateusz Haratyk ze stratą ponad 10 sekund.
KaEn
a jednak
Opublikowano: 2018-01-08 14:24:52
wystartowała zawodniczka rocznik 2003, to jest ten regulamin czy go nie ma?
Arek Posiadała
Opublikowano: 2018-01-08 15:36:15
Zgadza się, wystartowała i miała do tego prawo. Rocznik 2003 nie może startować w zawodach FIS. Regulamin Mistrzostw Polski dopuszcza start zawodników kategorii junior C (2002-2003) w biegach sztafetowych w ilości maksymalnie 50%. Pozdrawiam, Arek :)
to już nie były zawody FIS
Opublikowano: 2018-01-08 15:40:24
team sprint to były zwykłe zawody, nie FISowskie i jak jej trener ją dopuścił do startów, to mogła biec.
buG
Opublikowano: 2018-01-08 17:05:46
Dnia trzeciego nastąpiło naciągnięcie rzeczywistości do permanentnej nieudolności delegatów ujawnionej u wrót dnia pierwszego.
Pan Prezes
Opublikowano: 2018-01-08 17:07:48
Żałosne te biegi polskie. Nie dość,że zawodnicy prezentują mizerny poziom, to jeszcze organizatorzy Mistrzostw Polski się do nich dostosowali. Jak można było wyznaczyć taką krótką i płaską trasę na sprinty? Przecież warunki śniegowe były bardzo dobre. Miały być sprinty indywidualne klasykiem a znowu były zawody dla tzw. pchaczy. I później ci pchacze startują za granicą i żenada (patrz wyniki np. ostanie w Szczyblskim Plesie i "wspaniałe" wyniki Mistrzyni Polski M. Skinder), bo trasa jest właściwa i nie ma parodii związanej z pchaczami.
mhmm
Opublikowano: 2018-01-08 19:30:21
Odnośnie trasy, to może wypowiedza się trenerzy, którzy byli na odprawie? Kto zgłaszał oficjalny sprzeciw do delegata FIS,odnośnie profilu trasy sprintu nieadekwatnego do rangi zawodów?
Onn
Opublikowano: 2018-01-08 22:02:59
Na odprawy chodzą klakierzy. Jednego trenera kojarzę w Polsce, ale on z klakierami nie chce mieć nic wspólnego. Na imię ma Aleksander.
jesteście trenerzy kombinatorzy - skracacze
Opublikowano: 2018-01-08 21:15:50
zawdze to robiliście i zawsze zrobicie, śmieszne to i żałosne!! Pełna zgoda z Prezesem
Sędzia
Opublikowano: 2018-01-09 10:42:47
Za prawidłowe przeprowadzenie zawodów odpowiedzialni są organizatorzy i delegat techniczny, a nie trenerzy. Przecież wiadomo jakie są przepisy dotyczące trasy sprinterskiej i sposobów jej pokonywania- zdanie trenerów nie ma tu znaczenia. Trzeba przeprowadzać zawody zgodnie z przepisami i nie będzie problemów. A u nas w Polsce są jakieś inne zwyczaje i próbuje się odpowiedzialność w podejmowaniu decyzji dotyczącej przeprowadzenia zawodów przerzucić na trenerów- podejmując śmieszne głosowania na odprawach.
mhmm
Opublikowano: 2018-01-09 13:03:23
to dlaczego trenerzy głosują? Mogą wskazać delegatowi technicznemu, że ta decyzja należy do niego a nie do nich. Sami sobie to zrobiliście i tyle.
Aby od razu dodać komentarz zarejestruj/zaloguj się na naszym portalu. Ze względu na problemy z botami komentarze niezalogowanych ukazywać się będą najszybciej jak to możliwe, ale dopiero po akceptacji.
* - pola obowiązkowe