2014-02-23
Maxim Vylegzhanin nie krył zadowolenia po zdobyciu srebrnego medalu w dzisiejszym biegu. Jak oznajmił jego planem nie było trzymanie się za plecami Legkova, lecz przemierzanie trasy równym tempem.
„To jest indywidualny bieg, a nie drużynowy dlatego każdy z nas starał się pobiec jak najlepiej, aby przed ostatnim finałowym podbiegiem być na jak najlepszej pozycji. Jeśli chodzi o mnie to ostanie metry biegłem za Saszą, ale on był dzisiaj nie do zatrzymania. Jestem bardzo szczęśliwy ze srebra ” – powiedział Maxim.
Rosjanin zapytany o to czy jest zadowolony z rewanżu na Martinie Sundbym oznajmił: „Jest to dla mnie doświadczenie. Przed wjazdem na stadion wjechałem przed niego i nie dałem się przejść, to było kluczem. Jestem bardzo szczęśliwy, że go pokonałem”- zakończył uradowany Rosjanin.
Przypomnijmy, że całe podium w dzisiejszym biegu na 50km zostało zajęte przez Rosjan. Trzeci do mety dotarł Ilya Chernousov.
Ireneusz Trawka
Aby od razu dodać komentarz zarejestruj/zaloguj się na naszym portalu. Ze względu na problemy z botami komentarze niezalogowanych ukazywać się będą najszybciej jak to możliwe, ale dopiero po akceptacji.
* - pola obowiązkowe