2015-12-06
Piąty bieg Pucharu Świata w biegach narciarskich sezonu 2015/2016 to bieg sztafetowy mężczyzn 4x7,5 km rozgrywany w Lillehammer. Zwyciężyli oczywiście Norwegowie biegnący w składzie Niklas Dyrhaug, Han Christer Holund, Martin Johnsrud Sundby i Petter Northug. Drugie i trzecie miejsce to Norwegia III i Norwegia II.
Czasami przegrywają w Igrzyskach Olimpijskich czy Mistrzostwach Świata, jednak sztafety w Pucharze Świata to absolutna dominacja zawodników z kraju fiordów.
Trzy z czterech norweskich sztafet startujących w dzisiejszych zawodach zajęły podium i to nie wymaga chyba dalszego komentarza. Absolutna dominacja i tyle.
Kolejne dwie lokaty to Rosja I i Rosja II, dalej Włochy, Francja, Szwajcaria, Norwegia IV i Niemcy.
Nasi zawodnicy zajęli 16 miejsce, pokonując Japonię i Kazachstan, biegli w składzie Maciej Staręga, Konrad Motor, Jan Antolec i Paweł Klisz.
Jako pierwszy z Polaków wystartował Maciej Staręga. Pierwsze dwie zmiany sztafet to styl klasyczny, może dziwić wystawienie własnie Maćka na tej zmianie, w końcu lider naszej kadry lepiej czuje się w stylu dowolnym, jednak widocznie taki był plan trenera Petraska. Maciek przez pierwsze pięć kilometrów utrzymywał kontakt z czołówką, jednak dało się zauważyć zdecydowaną różnicę w szybkości nart na zjazdach.
[Tutaj musimy przeprosić serwismenów naszej kadry, na zjeździe na którym narty jechały słabiej Maciek po prostu potknął się na wirażu i stracił na szybkości. Rozmawialiśmy zarówno z zawodnikiem jak i szefem serwisu Andrzejem Michałkiem. Narty były przygotowane doskonale, zarówno dla biegaczy jak i naszych kombinatorów norweskich. Życzymy powodzenia - Kuba Cieślar].
Ta pierwsza piątka musiała go kosztować sporo sił (po 5km Maciek tracił ok. 15 sekund), ostatnie 2,5 kilometra to niestety spadek naszego zawodnika i ostatecznie 15 miejsce ze stratą bliską półtorej minuty.
Drugi z naszych Konrad Motor pobiegł dobre zawody, stracił do prowadzących Norwegów kolejną minutę. Zresztą czas Konrada jest o osiem dziesiątych lepszy od czasu Staręgi.
Pierwsza zmiana klasykiem (trzecia w ogóle) to Jan Antolec, który podjął walkę z wyprzedzającymi nasz zespół Kazachami i Japończykami. Johnyemu udało się wyprzedzić dwójkę rywali i Paweł Klisz, który "zamykał" naszą sztafetę wyruszył jako szesnasty. Strata do biegnących przed nami Czechów była jednak zbyt duża.
Ostatecznie 16 lokata, a w klasyfikacji narodowej w której liczą się tylko pierwsze zespoły poszczególnych krajów zajęlismy 12 miejsce.
/KaCe/
abc
Opublikowano: 2015-12-06 14:53:24
"pobiegł dobre zawody, stracił do prowadzących Norwegów kolejną minutę" - o co chodzi?
prezes
Opublikowano: 2015-12-06 14:57:58
Pewnie o to, że jak na Konrada to był dobry występ, strata minuty do czołowych Norwegów to dobry bieg.
Robert
Opublikowano: 2015-12-06 20:38:39
Wynik beznadziejny... Dobiegli na samym szarym końcu.... Cy nasz trener albo zawodnicy potrafią powiedzieć cokolwiek, czy jest jakakolwiek nadzieja chociaż na 10 miejsce w sztafecie?
Kibic
Opublikowano: 2015-12-06 22:02:32
Szczerze doceniam, że w końcu nasza sztafeta pojawiła się na starcie i nie przyniosła wstydu. Powiem więcej, uważam, że Polacy pobiegli bardzo dobrze. A gdzie są sztafety Ukrainy, Słowacji, Białorusi, Estonii, czy Austrii? Nie mają składów! A Finlandia? 14 m-ce! To jest dopiero dramat.
Luk
Opublikowano: 2015-12-08 10:58:08
Ja bym zapytał gdzie jest nasza sztafeta pań! Mamy o wiele bardziej perspektywiczne zawodniczki niż (nie umniejszając nikomu) zawodników.
Aby od razu dodać komentarz zarejestruj/zaloguj się na naszym portalu. Ze względu na problemy z botami komentarze niezalogowanych ukazywać się będą najszybciej jak to możliwe, ale dopiero po akceptacji.
* - pola obowiązkowe