Śląsko-Beskidzka Liga Regionalny Grupy Azoty po raz ostatni w tym sezonie [WYNIKI + FOTO]

Oficjalne "narodowe"  trasy Polskiego Związku Narciarskiego na Kubalonce, jedynymi rozegranymi na nich zawodami w tym sezonie był Puchar Grupy Azoty i trzy biegi Ligi Regionalnej Grupy Azoty. Jak było dzisiaj?

Na zakończenie cyklu przygotowano pętlę sprinterską, czyli znowu coś nowego i ciekawego. Działo się wiele, a to wyrwana rączka z kija, a to klejący się śnieg do nart skutecznie przeszkadzający w zjazdach, a to problemy z trzymaniem na podbiegach. Zawodnicy walczyli o końcowe lokaty w klasyfikacji generalnej za całą Ligę, która składała się z 5 zawodów. Liczyła się więc każda pozycja, każda sekunda...Dodatkowym utrudnieniem były zmienne warunki na trasie i trenerzy mieli o czym myśleć przy smarowaniu.

Ostatnie zawody Ligi zostały rozegrane pod dyktando ślązaków i zawodników NKS Trójwieś Beskidzka. Z sześciu rozegranych dzisiaj kategorii w trzech zwyciężyli zawodnicy tego ostatniego klubu, w dwóch zawodnicy UMKS Marklowice i w jednej klubu z Wodzisławia Śląskiego. Szczególnie cenne dla Marklowic są zwycięstwa w kategorii E (2005 i młodsi) czyli w kategorii dla której Ligi Regionalne są dedykowane. Tutaj wygrywali Zuzanna Fujak i Artur Baczyński. W najstarszej kategorii wygrał Robert Paszkiewicz z Wodzisławia Śląskiego, podopieczny trenera Krzysztofa Skorupy. Zarówno Marklowice jak i Wodzisław na Kubalonkę mają kilkadziesiąt kilometrów, pozostałe kluby beskidzkie kilka lub kilkanaście.

Zapytaliśmy o wrażenia z dzisiajszych zawodów pania trener z Marklowic Weronikę Kocoń  - jestem bardzo, bardzo zadowolona, szczególnie z dwójki moich zwycięzców, ale, i to proszę podkreślić, ze wszystkich moich zawodników. Widać, że dzieciaki z zawodów na zawody nabierają pewności i uczą się co to są biegi narciarskie. Jestem pewna, że z roku na rok będą postępy, raz większe, raz mniejsze, ale wiem, że będą.

Co sądzi o Lidze Regionalnej - super, że są te zawody, mam szansę, a raczej mają ją moje dzieciaki wystartować  niedaleko od domu, zobaczyć jak wyglądają zawody poczuć atmosferę. Co ważne, mają szansę pobiegać na śniegu, w tym sezonie mieliśmy może z dziesięć treningów na nartach, a klasykiem nie biegaliśmy praktycznie w ogóle. Treningi na nartorolkach to niestety nie to samo. Mam coraz większą grupę, oprócz dzieci z Marklowic pracuję teraz z początkującymi z SP nr 10 w Wodzisławiu, cieszy mnie, że idzie to w dobrym kierunku. Zapytalismy także trenerkę z Marklowic co sądzi o niewielkiej frekwencji beskidzkich klubów - nie wiem jak dokłądnie wygląda u nich sytuacja, wiem, że w jednym z klubów dyrekcja szkoły nie chce zwalniać nauczycieli na zawody, ale nie ja jestem od komentowania takiego podejścia. W mojej szkole jest inaczej, dyrektor wyznaje prostą zasadę, jest WF, jest nauczyciel WF-u, są zawody, bierzemy udział. Tak to powinno wyglądać - zdecydowanie komentuje p.Weronika.

Ze swojej strony gratulujemy i trzymamy kciuki!

WYNIKI LIGI 02.03.2016

GALERIA FOTO   foto.Mariusz Boś

W tym sezonie zainaugurowano Ligi Regionalne Grupy Azoty w biegach narciarskich w pięciu regionach tj stworzono pięć Lig Regionalnych: Śląsko-Beskidzką, Podkarpacko-Lubelską, Dolnośląską, Mazowiecko-Północną i Małopolską.

Liga Małopolska SZS, jest rozgrywana od sześciu lat, w tym roku pięć edycji tej ligi weszło w cykl Lig Regionalnych Grupy Azoty, pozostałe ligi zostały rozegrane po raz pierwszy właśnie w tym sezonie. Jak widać po wynikach i frekwencji regionalne zawody dla najmłodszych działają.

W zawodach Ligi Śląsko-Beskidzkiej startują kluby z Marklowic i Wodzisławia Śląskiego, odbudowują się Wiślanie pod nową nazwą WSS (skojarzenia z Wojewódzką Spółdzielnią Spożywców są nieprawidłowe- komentarz jednego z kibiców) , startują kluby z Istebniańskiej Trójwsi czyli MKS Istebna i NKS Trójwieś Beskidzka, startuje Klimczok Bystra. Jednak frekwencja jak na Beskidy i zawody na Kubalonce naszym zdaniem nie jest zadawalająca. Dlaczego zwracamy na to uwagę, otóż skipola czyta duża rzesza ludzie nie żyjących na co dzień biegami narciarskimi, którzy wnioski wyciągają patrząc na nasze relacje i zamieszczane wyniki. Wniosek jest jeden Liga Śląsko-Beskidzka jest najmniejszą Ligą Regionalną w kraju. Więcej zawodników startuje chociażby w Lidze Mazowiecko-Północnej, gdzie większośc zawodów rozegrano na sztucznie śnieżonej i często ręcznie przygotowywanej trasie. Rozmawiając z trenerami z terenu Ligi Śląsko-Beskidzkiej dowiadywałem się paru rzeczy, za dużo startów, dyrektorzy szkół nie chcą zwalniać na zawody nauczycieli, dzieci są chore, dzieci wyjechały na ferie itd, itp. Takich tłumaczeń niestety nie "kupuję". Nie wiem, czy to swoisty bojkot, czy zwykła niemoc, jedno i drugie rozwojowi biegów narciarskich nie pomaga.

kace