2014-02-15
Największą sensacją, jaka miała miejsca na trasach biegowych, a być może na całych igrzyskach był występ norweskiej sztafety biegaczek. Norweżki, które miały być konkurencyjne zakończyły rywalizacje dopiero na 5 miejscu, nie zdobywając medalu. Za jedną z przyczyn klęski uważa się smarowanie.
Wynik Norweżek to olbrzymie rozczarowanie. Sztafeta w składzie Heidi Weng, Therese Johaug, Astrid Jacobsen i Maroit Bjoergen była cieniem samej siebie, od startu do mety wyglądały słabo, a wygrana Francuski Hugue na swojej zmianie z Bjoergen byłs wręcz szokująca.
Całą winę na siebie wziął szef serwismanów norweskiej ekipy Knut Ystad, którego ekipa źle dobrała smarowanie nart. - Jestem oczywiście bardzo rozczarowany i chcę przeprosić dziewczyny. Życie jednak toczy się dalej... - powiedział Nystad norweskiej telewizji.
Oskarżenia o to że norwescy serwismani źle przygotowują narty pojawiły się już po piątkowym biegu na 15 kilometrów kiedy najlepszy z Norwegów Chris Andre Jespersen zajął dopiero 6 miejsce. Wtedy odpierali zarzuty, jednak dzisiejsza klęska zmusiła ich do przyznania się do błędu.
Norweska prasa wylicza ile pieniędzy zostało zmarnowanych na przygotowania do igrzysk olimpijskich. Wydaliśmy na to 8 mln koron prace trwały całe cztery lata od poprzednich igrzysk - napisał portal vg.no. Serwis dagbladet.no pisze o skandalu. Na topiącym się w słońcu śniegu w Krasnej Polanie norweskie narty po prostu nie jechały.
E.D.
sport.pl
Aby od razu dodać komentarz zarejestruj/zaloguj się na naszym portalu. Ze względu na problemy z botami komentarze niezalogowanych ukazywać się będą najszybciej jak to możliwe, ale dopiero po akceptacji.
* - pola obowiązkowe