Ustawa Cookie - Wykorzystujemy cookies w celu poprawnego wyświetlenia strony. Wiemy - można bez nich żyć - tylko po co?

Martin Johnsrud Sundby o swojej dyskwalifikacji w wywiadzie dla norweskiego dziennika dagbladet

Biegi narciarskie świat -> Artykuły

2016-07-21

Wczoraj okazało się, że norweski biegacz narciarski Martin Johnsrud Sundby został zdyskwalifikowany na dwa miesiące za przekroczenie dozwolonej dawki leku na astmę z sezonie 2014/2015. Został jednocześnie pozbawiony zwycięstwa w Tour de Ski 2015 i kryształowej kuli za zwycięstwo w Pucharze Świata 2015/2016.

TUTAJ pisaliśmy o tym wczoraj.

 

Martin Johnsrud Sundby wyjaśniał sprawę na konferencji zwołanej przez Norweską Federację Narciarską:

- Sprawa rozpoczęła się dla mnie w ciągu dziesięciu dni po zakończeniu "Tour de Ski" (2016) pół roku temu. Byłem na zakupach, kiedy Knut (Knut Gabrielsen – lekarz kadry Norwegii-przyp. redakcji)  zadzwonił do mnie i powiedział mi, że w ubiegłym sezonie dwukrotnie przekroczyłem limit dawki leku Ventolin, co nazywają limit desision. Było  to sześć dni przed Mistrzostwami Norwegii  w Roros, a tuż przed Mistrzostwami Świata w Falun. W tym momencie wydawało się, że niebo spadło mi na głowę. Nie mogłem zrozumieć, co się stało. Te same odczucia miał Knut. Nigdy w życiu nie brałem lekarstwa na astmę w dawce większej niż  zalecanej przez lekarza. Dlatego też bardzo ważne dla mnie było, aby wyjaśnić sprawę. Powiedziano mi, że w najgorszym wypadku będą sprawdzane ponownie próbki. Myślałem, że wszystko skończy się szybko, bo działali w ramach zasad.  Niestety  potem okazało się, że interpretacja przepisów naszego lekarza i w ogóle norweskiego zespołu medycznego różni się od przepisów WADA . Dlatego to wszystko tak długo trwało.
Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zgodziła się z naszą  (Norweskiej Federacji-przyp. redakcji) interpretacją przepisów. Stwierdzili, że zawodnik nie może być pociągnięty do odpowiedzialności za błędną interpretację niejasnych przepisów. WADA (Światowa Agencja Antydopingowa) odwołała się jednak od tej decyzji do Trybunały Arbitrażowego w Lozannie. Wydawało mi się, że to czysta formalność.

Muszę powiedzieć, że trudno mi pogodzić się z wyrokiem, myślę, że nie można karać nikogo za „niezrozumiałe” do końca przepisy i ich interpretację. Musze jednak przyjąć karę i trenować dalej, wiedząc, że nie zrobiłem nic złego. Decyzja o dyskwalifikacji jest dla mnie niezrozumiała. Proszę o przyjrzenie się sprawie raz jeszcze, chciałbym to wszystko zrozumieć – tyle Sundby.

Dodajmy, że całą odpowiedzialność za sprawę przyjęła na siebie Norweska Federacja Narciarska łącznie ze zwrotem wygranych przez zawodnika premii na sezon 2014/2015.

 

Komentarz:

Gdzie leży prawda nie dowiemy się z pewnością zbyt prędko. Pierwsze pytanie narzuca się samo, dlaczego dopiero po prawie półtora roku od zaistnienia problemu werdykt został podany do publicznej wiadomości. Tutaj odpowiedź jest prosta, WADA oprotestowała opinie Norwegów i FIS i odwołała się do Trybunału Arbitrażowego w Lozannie. Sądy mielą powoli, jak głosi ludowe porzekadło.

Druga sprawa to leki na astmę. Norweska kadra to grupa ludzi poważnie chorych z mniej lub bardziej zaawansowaną astmą. Sprawa znana od lat i co? I nic. Jak wszędzie także w sporcie są równi i równiejsi. Nie zamierzam bronić tutaj systemowego dopingu Rosji, jednak widać tutaj jawną nierówność traktowania poszczególnych nacji. Norweski mistrz biegów narciarskich dopingu brać nie mógł, nieprzebadani lekkoatleci rosyjscy ( nie wszystkich przecież przebadano)  na Igrzyska Olimpijskie w Rio jechać ( na dzień dzisiejszy) nie mogą. Jeszcze ciekawostka na koniec, norwescy kibice nie przyjmują do wiadomości, że ich gwiazdy biegów narciarskich są chore vide leczą się na astmę. Teraz z pewnością się to zmieni..

 

Kace

Wypowiedź Sundbyego za dagbladet.no

Foto. expressen.se

Komentarze - 6

Bardzo dziwna sprawa

Opublikowano: 2016-07-21 10:34:09

Salbutamol jest w każdej karetce, to najsłabszy beta mimetyk. Jedna strona medalu jest taka że sami sobie szkodzą, sport sportem...ale po karierze grozi im napadowa astma wysiłkowa, częstoskurcze, tachykardia czy hipokalemia. Z drugiej strony dlaczego Sundby bierze tak słaby lek? To się dzieciom w wieku kilku lat daje, w podobnych dawkach. Salbutamol musi więc być sprzężony z innymi substancjami chemicznie czynnymi, których jeszcze w Jego organiźmie nie wykryto.

prezes

Opublikowano: 2016-07-21 10:35:57

Może służy do maskowania czegoś mocniejszego

do prezesa

Opublikowano: 2016-07-21 11:53:15

Dokładnie, to też jest opcja, w zasadzie to albo jedno albo drugie. Sam salbutamol nie daje mu absolutne nic.

Kamil

Opublikowano: 2016-07-21 12:32:59

Widzę że nieźli u nas są spece od specyfików dopingowych.

Drogi Kamilu

Opublikowano: 2016-07-21 18:12:47

Salbutamol podaje się choćby przy badaniu spirometrii 6cio letniego dziecka u którego występuje astma w wywiadzie. Substancja ta nie jest żadnym specyfikiem dopingowym.

kibic

Opublikowano: 2016-07-21 15:43:14

astma w reprezentacji Norwegii w B/N to temat rzeka, zastanawia mnie jaki procent Norwegów / tzw normalnych / jest chorych na astmę? ps. bo w sporcie wytrzymałościowym to chyba 100 procent choruje?

Aby od razu dodać komentarz zarejestruj/zaloguj się na naszym portalu. Ze względu na problemy z botami komentarze niezalogowanych ukazywać się będą najszybciej jak to możliwe, ale dopiero po akceptacji.

* - pola obowiązkowe



Prawa autorskie © skipol.pl