Ustawa Cookie - Wykorzystujemy cookies w celu poprawnego wyświetlenia strony. Wiemy - można bez nich żyć - tylko po co?

Maciej Staręga na blogu: Wiosenne porządki

Blogi -> Maciej Staręga

2016-04-20

Kwiecień to niby okres roztrenowania. Po trudach sezonu, nieustannym ściganiu, po wielu morderczych startach i ciężkich treningach przychodzi czas w życiu sportowca na okres pozornego spokoju, czas na chwilę wakacji. Ma to być też okres regeneracji, odnowy biologicznej, zadbania o swój organizm i przywrócenie go do życia, tak żeby przygotować się na kolejny cykl sezonowej pracy. Czy rzeczywiście jest tak sielsko jak się wydaję? Oto jak to się odbywa u mnie.

 

Gdy kończą się starty większość zawodników myśli o wakacjach i tak jest też w moim przypadku. Zazwyczaj organizuję jakiś krótki tygodniowy urlop w ciepłym miejscu, bo przecież po „mrozach” zimy trzeba wygrzać trochę swoje kości. Po takim okresie rozprężenia trzeba wrócić na studia i nadrobić zaległości. Łatwo nie jest, gdy w dwa miesiące trzeba zaliczyć od 25 do 30 przedmiotów. Na pewno przydaje się tu dobra organizacja czasu, bo poza nauką mam jeszcze masę innych aktywności. Niekiedy trafi się impreza, najczęściej w gronie „zimowców”, którzy tak jak ja zaczęli posezonowe studiowanie. Poza tym znajduję czas na piłkę z chłopakami, na wspinaczkę, którą bardzo lubię, na spotkania i te zawodowe, i te przyjacielskie. Gdy jest jeszcze śnieg uciekam na weekendy w góry na skitoury. Ten sport daje mi ogromną satysfakcję i jest to najlepsza regeneracja dla mojej psychiki.

 

Oprócz tego wiosną trzeba zrobić porządek ze swoim ciałem. Odnowa biologiczna, czy tak zwany obóz regeneracyjny to obowiązkowy punkt w moim kalendarzu. Organizm jest moim narzędziem pracy i tak jak każda rzecz przy dłuższym eksploatowaniu – zużywa się. Aby nie przestało działać właściwie trzeba je naprawiać i odnawiać. Kąpiele solankowe, okłady borowinowe, masaże wodne, krioterapia, sauna, masaże to wszystko i jeszcze wiele innych rzeczy pomaga mi w posezonowej regeneracji i rewitalizacji. Oczywiście zabiegi te wymagają poświęcenia chwili czasu. Trzeba więc umiejętnie wpleść je w swój plan obowiązków.

 

Do tego trzeba dodać treningi. Oczywiście nie są to ciężkie wysiłki, a raczej podtrzymanie aktywności. Jakiś godzinny cross, basen, spokojny rower, zajęcia na siłowni, ale na pewno nie nartorolki. Trzeba zmienić trochę rodzaj pracy, odciążyć i wzmocnić stawy. Posezonowe dni wcale nie są więc takie sielskie. Gimnastyki przy tylu sprawach jest jak widać sporo, ale jakoś lubię ten zwariowany okres.

 

Nie wspomniałem jeszcze o jednej sprawie. Wiosna to także porządki w kadrowe. Ustalanie grup szkoleniowych, współpracy z trenerami, planu zgrupowań i tym podobnych rzeczy. Oczywiście będąc zawodnikiem jestem blisko tych spraw, więc w jakiś sposób też jestem też w to zaangażowany i tu moje małe spostrzeżenie: decyzje podejmowane w tym czasie przez władzę powinny służyć budowaniu jakiegoś systemu, rozwoju i ulepszaniu polskiego narciarstwa. Jednak jak to zwykle bywa, bardziej liczy się w tym wypadku kolesiostwo i dbanie o własne etaty niż dobro i zdanie zawodników. Taki niestety mamy klimat...

 

PS Może bardziej zamiast robić porządki w kadrach przydałoby się zrobić porządki w związku?

 

Maciej Staręga

 

Komentarze - 5

Ania

Opublikowano: 2016-04-20 18:44:04

Dzięki, Maciek. :) No, to zaorałeś tym ostatnim zdaniem! ;)

Prezes PZN

Opublikowano: 2016-04-20 22:22:04

Każdy zawodnik kadry nie powinien się wypowiadać na temat Związku. On nie jest od mądrkowania tylko od biegania i słuchania trenerów.Wyciągnę konsekwencje i wywalę z kadry. I może sobie nawet biegać w barwach Wietnamu, nie interesuje mnie to. Ma być posłuch i basta!

robson

Opublikowano: 2016-04-24 16:21:15

No jasne kolesiostwo i to nie tylko w PZN, w innych dyscyplinach to samo, a prezesi myślą że wszystko mogą i niszczą nie jedną karierę zawodników, przez własne zadufanie mniemanie o swojej władzy. Aby były wyniki musi być atmosfera, i jak to gdzieś ktoś powiedział jak chcesz być dobrym przywódcą (w tym przypadku prezesem) nie pędź ludzi(zawodników) przed sobą, spraw aby ludzie (zawodnicy) szli za tobą. cytat " I może sobie nawet biegać w barwach Wietnamu, nie interesuje mnie to" ale jak by był jakiś medal na mistrzostwach czy olimpiadzie to do kamery pierwszy leci. pozdrawiam przemądrzałego Prezes PZN

Radny

Opublikowano: 2016-04-21 13:56:54

Moja rada dla Wszystkich sportowców, milczenie jest "złotem" ,pokorne Ciele dwie matki itd... itp..., nie zajmujcie się "polityką"

Filip

Opublikowano: 2016-04-23 16:43:56

O jakiej polityce mówisz? Maciej Staręga wypowiedział się na temat, który go dotyczy. Ma prawo bo widzi to wszystko od środka. Niestety kolesiostwo to największa zmora wszystkich polskich związków.

Aby od razu dodać komentarz zarejestruj/zaloguj się na naszym portalu. Ze względu na problemy z botami komentarze niezalogowanych ukazywać się będą najszybciej jak to możliwe, ale dopiero po akceptacji.

* - pola obowiązkowe



Prawa autorskie © skipol.pl