Ustawa Cookie - Wykorzystujemy cookies w celu poprawnego wyświetlenia strony. Wiemy - można bez nich żyć - tylko po co?

Alicja Kaźmierska: Nie ukrywam, że prościej jest krytykować niż chwalić......

Blogi -> Różne

2013-01-14

tarcza fotoPrezentujemy tekst Alicji Kaźmierskiej, nowej "siły" w redakcji skipol-a, zakochanej w biegach narciarskich:
Nie ukrywam, że prościej jest krytykować niż chwalić, ale prawdą jest to, że chwalić nie ma za co ani dziennikarzy TVP ani niektórych sportowców.

Cóż jesteśmy już po prestiżowym cyklu Tour de Ski, turniej ten ułożył się po naszej myśli, bo zwycięstwo odniosła Justyna Kowalczyk. Niestety nie wszystkim narciarkom poszło tak dobrze jak to planowały. Przykładem jest Charlotte Kalla, która po raz drugi z rzędu mówiła, że jest w niesamowitej formie przed Tour de Ski. Szwedka, która zapewniała, że jest w stanie wygrać turniej najwyraźniej się przeliczyła, bo w klasyfikacji końcowej zajęła 7 miejsce. Kalla faktycznie świetnie zaprezentowała się w biegu na 3 km i 15 km techniką łyżwową, gdzie pociągnęła za sobą dwie Norweżki, Therese Johaug oraz Kristin Stormer Steirę i tym samym zapewniła im większe bonifikaty sekundowe, a sama sobie zrobiła niespodziankę obejmując pozycję wice liderki TdS.

Niestety dobra passa tak samo jak szybko się zaczęła tak samo skończyła. Po słabym występnie w Toblach gdzie Charlotte zajęła 9. miejsce spadła na 3 miejsce w klasyfikacji touru a na 2 wskoczyła Norweżka Johaug.
Ostatni 9 km etap Szwedka rozpoczęła z 5. pozycji z ponad 3 minutową stratą do prowadzącej Polki. Kalla znana jest ze swojej jakby na to nie patrzeć sprinterskiej budowy i jednym słowem dla niej wspinaczka na Alpe Cermis to tragedia. Nie należy do długodystansowców, chyba że chodzi o bieg na 10 km techniką dowolną , wtedy ze Szwedką nawiązać walkę potrafią tylko Justyna Kowalczyk, Marit Bjoergen oraz Therese Johaug. Warto jednak przypomnieć, że Szwedka wygrała Tour de Ski w sezonie 2007/2008 ale potem nie było już tak dobrze i po zwycięstwie najlepszymi jej miejscami w klasyfikacji końcowej były miejsca 5, które zajęła 2 lata temu i w ubiegłym roku. Być może Kalli za rok uda się powtórzyć sukces sprzed 4 sezonów.

Jeszcze gorzej zaprezentowała się reprezentantka USA – Kikkan Randall która również była wymieniana w gronie faworytek do zwycięstwa. Amerykanka w końcowej klasyfikacji uplasowała się dopiero na 12 miejscu. Choć Randall odniosła dwa fenomenalne zwycięstwa w tegorocznym Tourze – najpierw w niemieckim Oberhofie w biegu na 3 km łyżwą, a potem w Szwajcarskim Munstertal w sprincie stylem dowolnym to w ostatnim etapie touru przybiegła dopiero na 33 pozycji! Randall można trochę usprawiedliwić, gdyż jest ona typową sprinterką.
Więc jak widać nie warto mówić hop zanim się nie przeskoczy.


Jakby na to nie patrzeć zawodniczki to pół biedy w porównaniu z tym co robią i jak komentują dziennikarze TVP oraz jakich „ekspertów” zapraszają! Najlepszym przykładem jest to jak Marek Jóźwik stopniuje przymiotniki – po tym jak Justyna Kowalczyk wygrała Tour de Ski „ bardzo piękna chwila”. Naprawdę panie Marku, jeżeli coś jest piękne to nie podkreślamy jeszcze do tego, że bardzo, bo to nie idzie w zgodzie z ortografią. Kolejnym wspaniałym przykładem na to, że dziennikarze TVP nie potrafią się wysłowić jest komentarz Bartosza Hellera - „ bardzo, super, wspaniały konkurs” po zajęciu 2. miejsca w skokach narciarskich w konkursie drużynowym, który odbył się w Zakopanem 11 stycznia bieżącego roku.

Osobiście bardzo podobają mi się też „fachowe” stwierdzenia pani Bernadety Piotrowskiej, która niemalże na każdym kroku stara się krytykować Kowalczyk, mimo tego, że w biegach nie osiągnęła nawet kawałka tego co Justyna.
Ale mimo wszystko uważam, że żadna sportowa stacja nie jest w stanie przebić gości jakich zaprasza TVP! Mianowicie na przedostatni etap TdS do studio TVP zostały zaproszone Majka Jeżowska i Joanna Kurowska. Nie wiem czego było to przyczyną, chyba tylko desperacji TVP, że nie mają już kogo zaprosić, lub też boją się zaprosić fachowców,  jak by wyglądał w studiu gość, który wie więcej od prowadzącego redaktora. Jedną z moich „ulubionych” wypowiedzi „ekspertek” TVP było to, że ubrały się specjalnie na niebiesko do TVP żeby kibicować Justynie, bo one są jej najwierniejszymi fankami!
No po prostu ręce opadają. To ja już wolę aby do tej jakże „wspaniałej” stacji telewizyjnej jaką jest niewątpliwe TVP2 zapraszali ludzi z łapanki, albo nauczycieli wychowania fizycznego, którzy niewątpliwie mają znacznie większą wiedzę na ten temat niż wymalowana piosenkarka z aktorką, które się po prostu swoją niewiedzą i prostotą skompromitowały!
Cóż, ale jedni wolą obejrzeć biegi i skoki z fachowym komentarzem w telewizji jaką jest Eurosport ,ZDF czy RAI sport, a drudzy w TVP2 gdzie przyjdą celebrytki i równie „fachowo” umilą im czas oglądania. A po biegach przeniosą się do TVP1 na skoki narciarskie gdzie profesjonalnie skomentuje je p.Maciuś Kurzajewski, który jest wybitnym prezenterem telewizyjnym, a nie dziennikarzem. Jak widać jedno drugiemu nie przeszkadza, grunt, że można wyskoczyć sobie na weekend do Zakopca i przeprowadzić żenujący wywiad ze skoczkami narciarskimi, a potem skoczyć na imprezę za nasze pieniądze

Zresztą szkoda gadać, przecież w tym kraju i tak nic się nie zmieni, nadal showman będzie robił z siebie dziennikarza, którym niewątpliwie nie jest.

p.s zapraszamy do dyskusji z autorką
Redakcja

Komentarze - 6

Jotesz

Opublikowano: 2013-01-14 22:51:23

Pamiętam pierwsze sezony skoków narciarskich w telewizji polskiej. Początki były bardzo podobne do tych w biegach a tu proszę, komentator wie że zawodnik lekko spóźnił odbicie a na domiar złego niedostatecznie przerotował biodra po wyjściu z progu. Na koniec po czterech siedemnastkach zgodnych jak nigdy sędziów twierdzi, że dali oni zbyt niskie noty. Ręce składają się do braw. W medycynie, w momencie kiedy mamy do czynienia z podobną sytuacją jesteśmy zmuszeni po analizie wybrać "mniejsze zło". Tak samo zrobiło TVP rezygnując z byłego zawodnika sypiącego informacjami sprzed X lat na rzecz Pani Bernadetty która (nie powiem) czasem powie coś, czego laicy mogą wiedzieć. Do czasu, w którym kibice będą wiedzieć tyle co w skokach. Przynajmniej tak się kibicom wydaje i siedzac na kanapie walczą o głos w wystawianiu ekipy na kolejny PŚ argumentując to tak "bez kanapowców nie było by sportu wyczynowego". Jasne. Wracając, najśmieszniejszą sytuacją z którą się spotkałem, to dyskusja w studio o kinesiologytapingu na policzkach i nosie Marit i Justyny. Justyna ma różowe a Marit niebieskie i to ma znaczenie ponieważ każdy kolor oznacza inny specyfik - ja pier***. Niestety to nie ostatni i nie pierwszy kit który próbują wcisnąć niedouczeni komentatorzy. Okej, nie muszą zakuwać od dzisiaj całej biomechaniki ale wypadało by powiedzieć (tak jak wspomniała Alicja) coś o innych zawodnikach. Wiem co Justyna je, jak śpi, niedługo będę znał kolor jej bielizny, ale nie wiem z kim trenowała Kola, gdzie Sylwia, jak się czuje Agnieszka, kim są nowe twarze i jak sobie radziły poprzednio zero nowinek nic... Tego nauczyli się "skokooglądacze" bo na prawdę wiem sporo o wynikach Wellingera czy Krafta całkiem fajnie. Co prawda mam dość zadartego nosa Kota Maćka ale za to komentatorów już nie będę obwiniał. A mógłbym w zasadzie :D

K

Opublikowano: 2013-01-14 23:02:42

Rzeczywiście najprościej jest krytykować. Zanim się to jednak zrobi, trzeba samemu nauczyć się pisać w miarę poprawną polszczyzną. Przykłady? Interpunkcja to trudna sztuka, ale pisanie przecinka przed "który" to jedna z podstawowych zasad. Dalej cytat: "Nie wiem czego było to przyczyną" Powinno być raczej: "Nie wiem co było przyczyną tego, że...". Tekst napisany jest niechlujnie, błędów bez liku, odnoszę wrażenie, że pisała to jakaś nastolatka. Czy jest tu jakiś redaktor?

rak

Opublikowano: 2013-01-15 00:00:18

[quote]Rzeczywiście najprościej jest krytykować. Zanim się to jednak zrobi, trzeba samemu nauczyć się pisać w miarę poprawną polszczyzną. Przykłady? Interpunkcja to trudna sztuka, ale pisanie przecinka przed "który" to jedna z podstawowych zasad. Dalej cytat: "Nie wiem czego było to przyczyną" Powinno być raczej: "Nie wiem co było przyczyną tego, że...". Tekst napisany jest niechlujnie, błędów bez liku, odnoszę wrażenie, że pisała to jakaś nastolatka. Czy jest tu jakiś redaktor?[/quote] Jestem, jestem!! A przynajmniej nazywają mnie redaktorem :)

jerzyk

Opublikowano: 2013-01-14 23:44:29

Droga Alicjo, Wypowiadasz się krytycznie na temat sam nie wiem czy dobrze Ci, pozwolą sobie się tak do Ciebie zwracać, znany. Nigdy nie słyszałem o takiej zawodniczce (a biegam już paręnaście lat) i nie wiem skąd u Ciebie taka wiedza o biegach i komentarzu sportowym?? Z wiadomych mi źródeł TVP zaprasza osoby znające się na biegach (np. trenerów z SMS-ów), lecz w większości zaproszenia te są odrzucane, co wcale mnie nie dziwi. W tym, że Pani Jeżowska przyjdzie do studia nie widzę nic złego (choć osobiście wolę tam Budnego), niestety katastrofą dla mnie jest fakt, że Pan Jóźwik myli style i zawodniczki na trasie oraz przekręca nazwiska Polek. Bo należy odróżnić studio sportowe od kabiny komentatorskiej. Co do Polskiego Eurosportu nie jest dużo lepiej. A w porównaniu z niemieckim ZDF to już katastrofa. I tu przechodzę do meritum. Zapraszam Cię na zawody Pucharu Polski. W ten weekend wybieram się do Ustrzyk więc może będę miał okazję Cię poznać i podyskutować o biegach narciarskich bo dotychczas nie jesteś autorytetem za jakiego się uważasz w tej dziedzinie, a daleko Ci żeby krytykować innych. Jeśli nie odpowiada Ci termin daj znać kiedy i gdzie możesz przyjechać na zawody i mam nadzieję, że pokażesz mi jak powinno wyglądać odbicie, jak dobrać smar do warunków atmosferycznych czy wykażesz się wiedzą ogólną na temat tej dyscypliny. Bo ja uważam, że na tym powinien się znać prawdziwy ekspert. Pozdrawiam Radek Koszyk PS jakbyś chciała mnie jakoś poznać daj znać w komentarzu.

Adam Sosna

Opublikowano: 2013-01-15 13:22:43

niestety racja Pani Alicjo!!!! panowie z TVP robią wszystko by obrzydzić biegi i skoki widzom najlepszy dowód to mina i teksty pana Szaranowicza na "Gali mistrzów sportu" który miną demonstrował swoje niezadowolenie z wyników głosowania reszta ekipy TVP dostosowuje się do "szefa" za wyjątkiem Sebastiana Parfjanowicza i Przemysława Babiarza

Konrad Rakowski

Opublikowano: 2013-01-15 16:05:27

Ale ja też uważam, że wynik głosowania jest dziwny i to nie znaczy, że chce komuś coś obrzydzać;) Po Prostu mam inne zdanie. A jeśli chodzi o TVP to można znaleźć mnóstwo lepszych przykładów ich niekompetencji i olewania potencjalnych kibiców. W tym sezonie nie transmitują męskiego biathlonu, męskich biegów, damskich skoków, a odpuszczają nawet niektóre konkursy w skokach, po czym udają, że takiego konkursu nie było;)

Aby od razu dodać komentarz zarejestruj/zaloguj się na naszym portalu. Ze względu na problemy z botami komentarze niezalogowanych ukazywać się będą najszybciej jak to możliwe, ale dopiero po akceptacji.

* - pola obowiązkowe



Prawa autorskie © skipol.pl