Ustawa Cookie - Wykorzystujemy cookies w celu poprawnego wyświetlenia strony. Wiemy - można bez nich żyć - tylko po co?

Nie wińmy Norwegów za to że kochają biegówki

Blogi -> Tomasz Hucał

2014-12-09

Dziś wreszcie znalazłem czas, by rozpocząć pisanie mojego bloga zatytułowanego „Radny na biegówkach". Skąd taka nazwa – wyjaśnię na końcu. A teraz chciałem stanąć w obronie Norwegów, który atakuje cały świat narciarstwa klasycznego. Przecież nie wolno ich winić za to, że biegówki to ich duma narodowa.

 

Od kilku dni czytamy, że Norwegowie zdominowali początek sezonu w narciarstwie biegowym i jak tak dalej pójdzie, to przez lata nikt ich nie dogoni.
Prawda! Mają najbardziej rozbudowane zaplecze ludzkie, techniczne, świetne trasy, ogromną wiedzę o smarowaniu, treningu i nowoczesne technologie zaprzęgnięte w służbę człowieka.
Ale, jak to mówią, kto bogatemu zabroni...

 

Przecież inne nacje robią to z innymi dyscyplinami. Dajmy na to Holendrzy. Nie próbują być mocni w każdym sporcie zimowym. Postawili na łyżwiarstwo szybkie i zdominowali je dokumentnie. Dopiero od kilku miesięcy zaczęli wyklinać Polaków, którzy bez ani jednego sztucznego toru do treningów, zaczęli ich okładać na światowych imprezach. Choć jak powiedziała ostatnio jednak z naszych panczenistek, po sukcesie na zawodach Pucharu Świata w Belinie „Holenderki to ciągle kosmitki".
Skąd my to znamy? Przecież o Bjoergen, Johaug i spółce też mówi się kosmitki, żeby nie przytaczać posądzeń o niedozwolone wspomaganie...

 

Ale przecież Norweżki i ich koledzy z kadry mają wszystko, czego dusza zapragnie, a na dodatek z dziada, pradziada kochają biegówki. Czy mamy ich za to winić?
Niestety, my Polacy już taka mamy, że gdy na horyzoncie pojawi się gwiazda naszego sportu, to za chwilę wszyscy stajemy się specjalistami w tej dziedzinie i żądamy wręcz natychmiastowego rozwoju tej dyscypliny na poziom, co najmniej złotego medalu mistrzostw świata i to najlepiej nie jednego.

 

Wszyscy zapomnieliśmy, że Justyna Kowalczyk jest tylko jedna (bez urazy dla reszty zawodników z naszej reprezentacji). Owszem, na jej sukcesach mogą wychować się kolejne pokolenia, ale na to trzeba lat.
Popatrzcie na skoczków. Adam Małysz na początku też był sam... Ale kilka lat i mamy sukcesy. Tu też czas pracuje na naszą korzyść i może już tej zimy Polacy regularnie będą meldowali się w pucharowej trzydziestce.

 

Ale, żebyśmy mogli mówić o narciarstwie biegowym na wysokim poziomie w Polsce, musimy pamiętać także i przede wszystkim o:

  • budowie ośrodków narciarstwa biegowego z prawdziwego zdarzenia, ze sztucznym naśnieżaniem i oświetleniem tras (nie tylko 400-metrowych pętelek, ale tras z homologacją FIS).
  • wsparciu finansowym i organizacyjnym szkolenia młodzieży.
  • większym zaangażowaniu PZN i Ministerstwa Sportu w narciarstwo biegowe na każdym poziomie. Np. programy promocyjne i edukacyjne w szkołach, zawody dla dzieciaków w całej Polsce, nie tylko na południu. Pieniądze na rozwój infrastruktury, zawodów itd.
  • zmiany polskiej mentalności. Walką ze zwolnieniami z wf-u, zmianą podejścia nauczycieli w szkołach i rodziców w domach.

 

Na dziś mamy w Polsce kilka klubów, w których można trenować narciarstwo biegowe. Każdy z tych klubów ma problemy ze sprzętem, trasami, wyjazdami na zgrupowania i zawody.
I my na takim zapleczu chcemy zbudować potęgę?
Co mają powiedzieć Szwedzi, Finowie, Rosjanie, czy Francuzi lub Niemcy, którzy wydają majątek na narciarstwo klasyczne, a Norwegowie i tak im uciekają.

 

I wracając na koniec do wspomnianych Norwegów... Pojawiły się zarzuty, że w ten sposób zniszczą tę dyscyplinę sportu. Ale co oni mają zrobić? Oddać swoje narty, trenerów i serwisantów do innych krajów?
Czy Barcelona lub Chelsea widząc, że ucieka rywalom, sprzedaje im swoich zawodników?

 

Radny na biegówkach
Tomasz Hucał

 

PS. Dlaczego Radny na biegówkach? A bo tak się złożyło w listopadzie tego roku, że mieszkańcy wybrali mnie Radnym Powiatu Żagańskiego. A dlaczego na biegówkach? Bo kocham ten sport!

Komentarze - 8

ludek

Opublikowano: 2014-12-09 12:05:40

Proszę Pana ma Pan racje , bardzo trafne porównania , powodzenia na biegówkach

hucek

Opublikowano: 2014-12-09 16:58:23

Dziękuję za miłe słowa i oczywiście także życzę powodzenia na biegówkach:) Pozdrawiam serdecznie! Tomek Hucał

soad

Opublikowano: 2014-12-10 16:17:44

Justyna Kowalczyk nie ma pretensji do Norwegów tylko do władz Polski, które obiecują... i koniec na tym dalej brak w Polsce porządnej trasy nartorolkowej dla wyczynowców nadal brak systemu naśnieżania na jakiejś profesjonalnej trasie tyle było obietnic odnośnie Jakuszyc i.... nic to trochę jak z linią kolejową Kraków - Katowice dużo gadania i nie zrobiono nic!!!!!!

hucek

Opublikowano: 2014-12-11 20:57:27

Drodi lub droga soad - ale czy ja gdzieś napisałem, że Justyna Kowalczyk ma pretensje do Norwegów? Ja właśnie piszę o moich pretensjach do polskich władz, które chętnie ogrzewają się cieple olimpijskich medali, ale nie potrafią przekuć pojedynczego sukcesy w pasmo sukcesów wieloletnich... Polecam czytać wolniej i dokładniej... Bo oboje o tym samym myślimy i piszemy:) Pozdrawiam! Tomek Hucał

soad

Opublikowano: 2014-12-11 21:14:32

ależ wiem - ja popieram to wszystko co służy zwykłym ludziom i uważam, że bieganie na nartach czy nordic walking jest dla ludzi dobre a nawet bardzo dobre i tak jak Justyna zazdroszczę Norwegom i klnę kiedy nawet w tych paru miejscach państwo nie jest w stanie pomóc ludziom w utrzymaniu zdrowia i kondycji Jakuszyce mogłyby być świetnym ośrodkiem gdyby kilka lat temu stworzyć nowoczesne zaplecze z naśnieżaniem i sezon byłby dłuższy ale cóż - skończyły się wszystkie plany gadaniem

nakaz skrętu w prawo

Opublikowano: 2014-12-12 19:54:40

napisałeś: Pojawiły się zarzuty, że w ten sposób zniszczą tę dyscyplinę sportu. Ale co oni mają zrobić? Oddać swoje narty, trenerów i serwisantów do innych krajów? to teraz pomyśl - ci, co by nie powiedzieć, bardzo dobrzy serwismeni w krasnej polanie przez 4 dni, przy w miarę stabilnych warunkach, nie potrafili przygotować nart (tak zgodnym chórem twierdzili skandynawowie), a nagle kilka dni potem norwegia ,,wróciła" (sztafeta sprinterska) i znów dominowała, co się działo z ich biegaczkami przez ten okres czasu? i czy nadal twierdzisz, że to ,,tylko zaplecze"?

hucek

Opublikowano: 2014-12-13 21:48:05

Drogi nakazie, nie wiem, czy się znamy (choć generalnie z anonimami nie rozmawiam), więc jeżeli chce Pan się do mnie zwracać per Ty - proszę o podpisanie się imieniem i nazwiskiem. W przeicwnym wypadku nie liczyłbym na rozmowę... I proszę mi wskazać, gdzie w moim tekście jest napisane, że cokolwiek jest zasługą "tylko zaplecza"... Pozdrawiam! Tomek Hucał

nakaz skrętu w prawo

Opublikowano: 2014-12-14 12:49:07

1. nie musisz liczyć na rozmowę, chodzi mi tylko, abyś wysłuchał moich argumentów, których raczej nie usłyszysz w eurosocjalistycznych, przepraszam polskich (choć nasz nieszczęśliwy kraj istnieje tylko teoretycznie) mediach, ale skoro już podjąłeś rozmowę, to znaczy, że możesz podjąć konwersację z ,,anonimem" 2. Pan to jest jeden - w Niebie, więc nie życzę sobie abyś mnie tak nazywał 3. ,,I proszę mi wskazać, gdzie w moim tekście jest napisane, że cokolwiek jest zasługą "tylko zaplecza"..." proszę bardzo: ,,Dajmy na to Holendrzy. Nie próbują być mocni w każdym sporcie zimowym. Postawili na łyżwiarstwo szybkie i zdominowali je dokumentnie." (oczywiście trzeba się pobawić w dr pg, choć w tym przypadku go nie popieram, holendrzy na cokolwiek nie musieli stawiać, łyżwiarstwo jest u nich obecne od kilkuset lat, tradycyjny wyścig 11 miast jest popularny, choć rzadko rozgrywany, bez jakiegokolwiek medalu ,,pomarańczowych" na igrzyskach, co więcej już ,,niezależni dziennikarze głównego nurtu" mają taki dyżurny powód, gdy naszym gorzej idzie: ,,niepokonani holendrzy, norwegowie... itp.), ,,I my na takim zapleczu chcemy zbudować potęgę?" (oczywiście, że to nasze zaplecze jest słabe, niemniej dyskutujemy o skandynawach, ale, ale trzeba to pojęcie ,,tylko zaplecze" rozwinąć, ja bym się nie zmartwił, gdyby w mojej okolicy, obdarzonej podobną konfiguracją terenu, jak np. falun, przy niezłych warunkach śniegowych, wystarczy tylko wykorzystać to, co jest, trzeba zbudować infrastrukturę, ale to nie wszystko - Ababe bez butów, rivaldo wiele kilometrów na treningi pieszo, przy wypadających butach - jak ktoś chce, to nie trzeba ,,orlików", jak kosteliciów rodzeństwo, nocujące w samochodzie przy alpejskich trasach), ,,Oddać swoje narty, trenerów i serwisantów do innych krajów?" (chyba nie trzeba komentarza, sugerujesz że mają ,,lepsze" narty, serwismenów, itp.); pozdrawiam i liczę, że twoje zainteresowanie biegami narciarskimi, nie rozpoczęło się około roku 2009, a radnym nie zostałeś przy pomocy fałszowania wyborów

Aby od razu dodać komentarz zarejestruj/zaloguj się na naszym portalu. Ze względu na problemy z botami komentarze niezalogowanych ukazywać się będą najszybciej jak to możliwe, ale dopiero po akceptacji.

* - pola obowiązkowe



Prawa autorskie © skipol.pl