2014-02-07
Wolfgang Boesl wygrał pierwszy konkurs Pucharu Kontynentalnego w niemieckim Klingenthal. Reprezentant gospodarzy dosyć nieoczekiwanie obronił swoją przewagę po skokach i nie dał się dopędzić drugiemu dziś Marco Pichlmayerowi i trzeciemu Ole Martinowi Storlienowi. Najlepszy z Polaków Paweł Słowiok zajął 23. miejsce. Punkty zdobył także Mateusz Wantulok.
Na skoczni Wolfgang Boesl i Mario Seidl znokautowali rywali. Obaj poszybowali na 136 metr i odskoczyli reszcie stawki. Lepsze noty otrzymał Boesl i to on miał dziesięć sekund przewagi przed biegiem nad Austriakiem. Trzecie miejsce ex aequo zajmowali Ole Martin Storlien i Andrzej Gąsienica, którzy wylądowali na 130 metrze. Polak i Norweg tracili 44 sekundy. Storlien wydawał się w tej sytuacji głównym faworytem do zwycięstwa. Pierwszą szóstkę uzupełniali Lukas Greiderer (130,5m, +0:45) i Philipp Blaurock (129,5m, +0:51). Ósme miejsce zajmowali ex aequo Tomaz Druml (126,5m, +1:15), Marco Pichlamyer (126,5m, +1:15) oraz Tobias Haug (125,5m, +1:15). Dwaj pierwsi na pewno byli zadowoleni ze swojej pozycji wyjściowej, natomiast Haug zdecydowanie zawiódł, gdyż miał najlepsze odległości w trzech wcześniejszych próbach.
Poza Gąsienicą dobrze zaprezentowali się też dwaj nasi następni zawodnicy - Mateusz Wantulok (125,5m, +1:19), który zajmował 12. lokatę i Paweł Słowiok (124m, +1:26), który był 14. Nie udał się skok Szczepanowi Kupczakowi (114m, +2:40), który zajmował 37. miejsce.
Wydaje się, że na skoczni panowały dosyć loteryjne warunki, gdyż można mówić o dużej liczbie nieoczekiwanych rezultatów. W oficjalnych wynikach nie podano siły wiatru. Przed biegiem liczyliśmy na jedno miejsce w piętnastce i trzech Polaków z punktami.
W biegu dosyć nieoczekiwanie najlepszy okazał się Wolfgang Boesl. Niemiec, który zazwyczaj nie radził sobie zbyt dobrze na trasie, dziś uzyskał 14. czas biegu i pewnie obronił pierwsze miejsce. Po raz pierwszy w karierze wygrał zawody Pucharu Kontynentalnego. Drugi Marco Pichlmayer finiszował 13 sekund po triumfatorze. Trzecie miejsce zajął Ole Martin Storlien, który po świetnym skoku może być nieco rozczarowany swoją postawą na trasie. Norweg stracił 17 sekund. Najlepszy wynik w karierze uzyskał czwarty dziś Philipp Blaurock. Kapitalnie na trasie biegu spisał się Tobias Haug, który awansował z ósmego miejsca na piąte. Niemiec znany ze świetnych skoków pokazał, że w niedziele będzie głównym kandydatem do triumfu. Pierwszą dziesiątkę uzupełnili Druml, Seidl, Greiderer, Faisst i Wasel. Ten ostatni na pewno zaliczy dzisiejszy występ do udanych.
Pierwsze punkty w karierze wywalczył 14. Matti Herola. Starszy brat Ilkki kilka miesięcy temu powrócił do treningów i na pewno może być bardzo zadowolony ze swojej postawy. Warto też zwrócić uwagę na 20. miejsce Leevi Mutru, który nie załapał się do kadry Finów na MŚJ. Czy to była na pewno dobra decyzja? Po takim występie wydaje się, że jednak nie. Pierwsze punkty po dwóch latach przerwy wywalczył 28. dziś Christian Erichsen.
Polacy niestety na trasie nie spisali się tak dobrze jak na skoczni. Paweł Słowiok spadł z 14. miejsca na 23. i był najwyżej sklasyfikowany z naszych zawodników. Mateusz Wantulok spadł z 14. lokaty na 29., ale wydaje się, że zawodnik AZS AWF Katowice może być dziś najbardziej zadowolony ze swojego startu. Uzyskał on 32. czas biegu i do 12. w dzisiejszych zawodach Wilfrieda Cailleau stracił nieco ponad pół minuty. Andrzej Gąsienica nie obronił punktowanej pozycji i finiszowął jako 36., a Szczepan Kupczak nie ukończył biegu.
W klasyfikacji generalnej wciąż prowadzą Bill Demong i Tomaz Druml (po 280 pkt). Trzecie miejsce zajmuje Lukas Greiderer (245 pkt). Paweł Słowiok (8 pkt) jest 61.
Jutro zawodników czeka sprint drużynowy, a w niedzielę kolejna rywalizacja indywidualna.
Konrad Rakowski
Jan
Opublikowano: 2014-02-07 14:14:33
Ja po cichu liczę na miejsce w "10" Słowioka.
Wojtek680
Opublikowano: 2014-02-07 15:41:02
Po tych dobrych skokach spodziewałem się nieco więcej. Jednak mimo wszystko Wantulok pozytywnie mnie zaskoczył, Gąsienica fatalny bieg miejmy nadzieję że się poprawi, Kupczak gdzieś stracił formę skokową z początku sezonu, a po Słowioku spodziewałem się więcej patrząc na dobrą pozycje po skokach. Pozytywem jest to że strata do choćby 14 Heroli była niewielka.
Raku
Opublikowano: 2014-02-07 16:04:30
No po skokach było fajnie (w porównaniu np. z rundą prowizoryczną), a po biegu trudno o wiele pozytywów. Na pewno trochę Wantulok zaskoczył i fajnie, że mu się chce walczyć, bo w takiej obsadzie jak na pozakadrowicza nieźle się pokazał. Chyba sobie wywalczył miejsce u boku Słowioka w sprincie drużynowym.
Aby od razu dodać komentarz zarejestruj/zaloguj się na naszym portalu. Ze względu na problemy z botami komentarze niezalogowanych ukazywać się będą najszybciej jak to możliwe, ale dopiero po akceptacji.
* - pola obowiązkowe