Ustawa Cookie - Wykorzystujemy cookies w celu poprawnego wyświetlenia strony. Wiemy - można bez nich żyć - tylko po co?

Trafny wybór-Kuba Szostak o ubrankach biegowych.

Blogi -> Różne

2012-09-26

szostak kubaTytuł pewnie was zastanawia, znając jednak co nieco moją osobę będzie można wydedukować dlaczego taki temat i o czym będzie artykuł. Każdy z nas, przed sezonem, niezależnie czy letnim czy zimowym zastanawia się co na siebie „wciągnie” by trenować czy startować. Niestety na rynku tłok a my musimy wybrać, ale jak wybrać? Co jest priorytetem? co definiuje jakość? Własnie na te pytania postaram się wam odpowiedzieć, żebyście nie dostali czerwonej gorączki w momencie kiedy zobaczycie większą ilość śniegu.

Pozwolę skupić się tym razem na ubranku biegowym. Mamy w kraju coraz więcej imprez, zarówno dla amatorów jak i profesjonalistów, więc zależy nam na ładnym wyglądzie i na funkcjonalności. Patrząc na najwyższą półkę, mamy sezonowe różnorodności, w jednym sezonie szwy na wierzchu w innych barwach, w innym z kolei prosty krój z jednym krytym szwem za to piękne transferowe grafiki. Wiedzy na ten temat może dostarczyć producent, ale kto będzie pisał do tych wielkich firm szyjących większość swoich produktów w Chinach?

Zacznijmy od szwu. Szew zależny jest od kroju, a krój mylnie od mody. Mylnie dla tego, bo jest to sport a nie wybieg i to funkcjonalność powinna być priorytetem. Oczywiście jest to aspekt bardzo znaczny, ale spokojnie można połączyć jedno z drugim. Funkcjonalność kombinezonu zmniejsza się wraz z ilością szwów. Duża ilość szwów świadczy o większej ilości elementów a co za tym idzie o możliwości dużo lepszego dopasowania i nie tylko. Szwy redukują napięcie które można zauważyć przy ubieraniu np. nogawki która ma tylko dwa szycia. Nie mówiąc już o górze, gdzie mamy wiele anatomicznych wcięć czy wyniosłości. Brak omawianych szwów powoduje minimalne nieprawidłowości w ruchach. Minimalne w niedzielnym biegu dla całych rodzin, ale już znacznie większe, kiedy sekunda decyduje o kilkunastu miejscach na liście wyżej. Firmy zaopatrujące zawodników pucharu świata zauważyli problem, niestety, produkcja chińska nie pozwala na zmianę form wykrojów i testowania ich na bieżąco, a jeśli już uszyte są w krajach skąd firmy pochodzą, kosztują koło 300 euro.

Teraz troszkę o wyglądzie. Wygląd kombinezonu zależny jest od wyobraźni producenta. Ale czy tylko? Obecny sprzęt pozwala namalować na poliestrze wszystko. Co znaczy „hulaj dusza piekła nie ma” . Jednak lycra transferowa (bo z takiej uszyty jest omawiany kombinezon) również ma swoje jakości i zdolności do przyjmowania owego transferu. Więc nie dajcie się zwieść tłumaczeniom „bo to jest lycra pod transfer i dlatego jest taka cienka”. Teraz na rynku, jest tyle gramatur lycry transferowej ile lycry zwyczajnej.

Kolejna ważna rzecz którą należy wziąć pod uwagę przy kupnie. Co chcemy uzyskać ubierając ubranko. A raczej, co będziemy mieli pod nim. Można kupić ubranko o bardzo zaawansowanym kroju i uszyte z materiałów z włóknem węglowym czy w kształcie piłki golfowej. A można kupić coś pod kombinezon, kombinezon który będzie wspierał funkcje mechaniczne i nie tylko. Szwedzi na włoską olimpiadę uszyli kombinezony ze słabej jakości lycry, prosto uszyte i ładnie pomalowane. Ale mało ludzi na świecie wie co mieli pod spodem. Ale nie o tym. Wracając, jeśli wiemy że pod kombinezonem mamy zwykłą bieliznę, należy skupić się nad czymś ekstra za zewnątrz, jednak kiedy mamy coś ekstra pod spodem, można śmiało poszukać czegoś z niższej półki.

Nie poruszam tematu aerodynamiki czy wyżej wspomnianego wsparcia pewnych funkcji, ani kwestii termiki. Chcę jednak podkreślić to, że czasem niewygodne skarpetki mogą zaważyć na losach przygotowań albo startu więc dlatego trzeba przeanalizować każdy aspekt.

Przy okazji artykułu chciałbym coś polecić. Polska firma Berdax ma do zaoferowania dosłownie wszystko co dostępne jest na światowych rynkach, od termo transferu po różnego rodzaju kroje i materiały z nitką srebra i włóknem węglowym. Przed sezonem ruszy sklep internetowy oraz aktualizacja produktów na stronach internetowych. Co więcej, dzięki uprzejmości właściciela portalu smarynarciarskie.pl nasze produkty znajdą się również tam.

Więcej ciekawych artykułów znajdziecie na moim blogu www.tatrareh.blogspot.com

Pozdrawiam

Jakub Szostak

Komentarze - 0

Aby od razu dodać komentarz zarejestruj/zaloguj się na naszym portalu. Ze względu na problemy z botami komentarze niezalogowanych ukazywać się będą najszybciej jak to możliwe, ale dopiero po akceptacji.

* - pola obowiązkowe



Prawa autorskie © skipol.pl