Ustawa Cookie - Wykorzystujemy cookies w celu poprawnego wyświetlenia strony. Wiemy - można bez nich żyć - tylko po co?

Kombinacja: Niemcy mistrzami olimpijskimi także w konkursie drużynowym, Polacy poza czołową ósemką [WYNIKI]

Kombinacja norweska -> świat wyniki

2018-02-22

Na igrzyskach olimpijskich Niemcy pokazali, że nie ma na nich mocnych niezależnie od słabszych występów w PŚ. Po dwóch złotach indywidualnych i tercecie na dużej skoczni dziś dołożyli kolejne mistrzostwo olimpijskie, tym razem a konkursie drużynowym. Polacy niestety nie byli w stanie wywalczyć miejsca w czołowej ósemce, a tym samym nie dostaną ministerialnego stypendium.

 

Na półmetku rywalizacji na czele stawki plasowali się Austriacy, spośród których najlepiej spisał się Wilhelm Denifl, skacząc 138,5 metra. 136 uzyskał Bernhard Gruber, po 131 Lukas Klapfer i Mario Seidl. Na drugiej lokacie Niemcy, u nich brylowali mistrzowie olimpijscy, czyli Frenzel i Rydzek. Pierwszy skoczył 138, a drugi 137 metrów. Na 3. lokacie Japończycy, a na 4. Norwegowie. Polacy mieli wystartować do biegu z 8. lokaty – Szczepan Kupczak skoczył najdalej, 130 metrów, 121,5 uzyskał Adam Cieślar, 114 Wojciech Marusarz, a 107 Paweł Słowiok. Przewaga nad 9. Amerykanami wynosiła 17 sekund.

 

WYNIKI SERII SKOKÓW

 

Tylko na początku biegu prowadzący po serii skoków Austriacy byli w stanie utrzymać przewagę. Już na trzecim kilometrze na czoło wysunęli się Niemcy, a na 5. kilometrze Austriaków wyprzedzili także Norwegowie.

 

Niemcy szybko wypracowali sobie dużą przewagę, nad biegnącymi na drugim miejscu Norwegami bądź Austriakami mieli ponad 40 sekund przewagi. Polacy biegli na 8. miejscu i niemal przez cały bieg utrzymywali tę pozycję. Niestety na 15. kilometrze, kiedy to swoją zmianę kończył Szczepan Kupczak, Polaków doszli Amerykanie i Włosi, co nie wróżyło dobrze jeśli chodzi o szansę Polaków na stypendium i miejsce w czołowej ósemce. Już kilometr dalej Amerykanie i Włosi wyprzedzili Adama Cieślara – biało-czerwoni spadli na 10. lokatę.

 

Na czele stawki wciąż uformowane na początku biegu status quo – na czele Niemcy, ale za ich plecami walka między Austriakami i Norwegami o drugie miejsce. Adam Cieślar wciąż trzymał się blisko Fletchera i Pittina, po pokonaniu połowy swojego 5-kilometrowego dystansu biegł tuż za nimi, strata 0,4 sekundy.

 

Ostatecznie złoto spodziewanie powędrowało do Niemców, srebro do Norwegów, którzy stracili niecałą minutę, a brąz do Austriaków ze stratą 10 sekund wicemistrzów olimpijskich. Startujący po raz pierwszy w konkursie drużynowym na igrzyskach Polacy niestety nie byli w stanie utrzymać ósmej lokaty z półmetku zmagań i ostatecznie zajęli 9. lokatę, za Włochami, a przed Amerykanami.

 

KaEn

Komentarze - 15

Fan

Opublikowano: 2018-02-22 14:42:10

Szansa na ósemkę była bardzo duża. Ale oczywiście wszystko zawalił bardzo słabym biegiem Kupczak. Marusarz jak na siebie pobiegał dobrze i powiększył przewagę nad Amerykanami i Włochami. Ale Kupczak całą przewagę stracił. Dobrze że Cieślar uratował Polaków przed ostatnim miejscem.

Kontra

Opublikowano: 2018-02-22 19:37:02

Fan jak byś dobrze przejżał wyniki i zobaczył że Marusarz miał na swojej zmianie Brenda Bena z czasem 12.42, to taką przewagę nawet Kupczak by WYTRZYMAŁ. Na zmianie Kupczak miał loomis Ben z czasem 11.51 to równie dobrze Marusarz by stracił cała przewagę.Zanim zaczniecie pisać takie komentarze to proponuję analizę wyników. Fan jak byś dobrze przejżał wyniki i zobaczył że Marusarz miał na swojej zmianie Brenda Bena z czasem 12.42, to taką przewagę nawet Kupczak by WYTRZYMAŁ. Na zmianie Kupczak miał loomis Ben z czasem 11.51 to równie dobrze Marusarz by stracił cała przewagę.Zanim zaczniecie pisać takie komentarze to proponuję analizę wyników.

Fan

Opublikowano: 2018-02-22 21:21:58

Wiem że Marusarz jakby pobiegł na innej zmianie to by stracił. Ale od niego mniej się wymaga. Jest naszym numerem cztery w drużynie i jak na siebie dobrze sie spisał. A Kupczak zdecydowanie poniżej oczekiwań. To tylko 5 km, a on nawet tego dystansu nie potrafi pobiec na 100%

Kontra

Opublikowano: 2018-02-22 22:36:29

To była drużyna, każdy z chłopaków pewnie płuca stracił żeby na 8 miejscu przybiec, A Ty piszesz ze ktoś z siebie nie dał 100%. Kupczak pobiegł na swoje 100 % nie da się z dnia na dzień poprawić dyspozycji biegowej, nie jest mocny w biegu i nie od dziś to wiadomo.

Kibic

Opublikowano: 2018-02-23 14:27:13

Wymaga się od każdego tyle samo, czyli maksimum. Ranga zawodów była taka że każdy tam jechał walczyć. Pisanie, że ktoś, kto pojechał reprezentować kraj na ZIO "jest numerem cztery" jest nie na miejscu. Każdy w tej drużynie jest numerem 1, bo każdy ma wpływ na wynik końcowy.

Kibic

Opublikowano: 2018-02-23 14:14:13

Był to konkurs drużynowy - każdy dał z siebie wszystko. Pisanie komentarzy typu: "oczywiście wszystko zawalił bardzo słabym biegiem Kupczak", "Słowiok beznadziejnie skoczył, a Kupczak beznadziejnie pobiegł" są krzywdzące, z jakiego miejsca ruszaliby na trasie Polacy gdyby nie skok Kupczaka na odległość 130m? Drużyna ma być rozliczana jako całość, Kupczak jest lepszym skoczkiem niż biegaczem więc tu wypracowuje pozycję dla drużyny. Z kolei Słowiok jest lepszym biegaczem, więc odrabiał na trasie to czego nie dał w skoku. Marusarz i Cieślar mieli bardzo dobrze dobrane zmiany, więc i oni mogli się sprawdzić na trasie i pokazać co potrafią. Cieślar miał wielkich przeciwników na trasie, Pittin jest przecież najlepszym biegaczem w KN! Fletcher też do słabych nie należy... Uważam debiut na ZIO za bardzo udany, taktyka trenera Winkelmanna bardzo trafna i przemyślana - dopasowana do sytuacji. Oczywiście wielka szkoda że nie udało się osiągnąć 8 miejsca. Mam wielką nadzieję, że Panowie nie zrezygnują z uprawiania kombinacji - w końcu nie są znów tacy starzy. Jest nad czym pracować, już coś się rusza ku lepszemu w Polskiej Kombinacji Norweskiej, potrzeba trochę czasu. Gratuluję wytrwałości i odporności psychicznej!

Tom

Opublikowano: 2018-02-23 19:22:48

Cos się rusza? Chyba zatrzymało! ! Kibic pachniesz PZNem i próbujesz bronić tyłka! Do.zdania z Fletcherem masz rację ale to podsumowanie... żal:! Taktyka ? nawet nie dał dokończyć biegu Marusarzowi? Przecież mieli sporo czasu do konkursu drużynowego, tak samo mógł nie wystawić chłopaka bo planem jest drużyna i co ? Zamiast 10.mamy 9. Rozumiem jakby Polska walczyła o medal, ale.w tym wypadku start nawet pomoże, zawodnik się przetrze wyladuje stres itp. Sam mówił że to dla niego policzek ze strony trenera. Jeszcze raz, nie broń PZNu bo zła decyzję podjął i cierpią na tym zawodnicy!!! Trzeba się modlić żeby zawodnicy się nie poddali ale czy ja zaufalbym takiemu trenerowi kolejny sezon, wątpię

Kibic

Opublikowano: 2018-02-23 21:23:23

Daj Pan spokój z tym PZNem, na to akurat wpływ mamy niewielki. Ja analizuję zawody pod kątem możliwości zawodników oraz wcześniejsze ich występy - ot takie hobby. Co do zarzutów: Pan Winkelmann według mnie, wykorzystał możliwości chłopaków w najlepszej konfiguracji i to tyle. Nie uważam zeby KN się zatrzymała, zmiany kadrowe niosą za sobą zmiany szkoleniowe. Może nie był to najlepszy moment na dokonanie tych zmian, ale to już przeszłość... Skoro trener podjął decyzję że Marusarz ma nie kończyć biegu to ma widocznie w tym jakiś cel. Musimy się uzbroić w cierpliwość. Po owocach tego szkolenia ocenimy czy się zatrzymała (KN). Ale to dopiero przyszły sezon. Pozdrawiam serdecznie Panie Tom :)

Tom

Opublikowano: 2018-02-24 12:53:27

Jasne poczekajmy za 4 tys. Euro miesięcznie, też by się mi nie spieszyło. Wręcz przeciwnie, a tłumaczenie że efekty przyjdą za rok czy dwa, przecież o to w tym chodzi:) Za takie pieniądze trzeba wymagać a nie dawać czasu!!!

Zyxel

Opublikowano: 2018-02-24 16:38:33

Kto myśli, że Winkelmann przyszedł do Polski dla kasy, musi być nieźle naiwny. Miał spokojną robotę w Schwarzwaldzie w cywilizowanych warunkach (chcę przypomnieć, że jednym z jego wychowanków jest Fabian Riessle) i wybierałby użeranie się w polskich warunkach dla kasy? Jestem pewien, że wcześniej nie zarabiał mniej. Dajcie mu popracować, żeby oceniać efekty. W przeciwnym wypadku będzie tak, jak z Petraskiem w biegach, po jednym sezonie out i zero ciągłości i zero systemu.

Kibic

Opublikowano: 2018-02-24 16:59:28

Zgodzę się :) Wierzę że nie zawsze chodzi tylko o pieniądze. Patrząc na osiągnięcia Niemieckiej kadry na ZIO przypuszczam że Pan Winkellman może wnieść do Polskiej Kombinacji całkiem sporo.

Luk89

Opublikowano: 2018-02-22 14:42:47

Słowiok beznadziejnie skoczył, a Kupczak beznadziejnie pobiegł. Brawo dla Marusarza, pokazał się z bardzo dobrej strony i oby dostawał częściej szanse w PŚ. Szkoda tej "8", ale z drugiej strony dobrze bo pseudotrener z Niemiec "Wskazany przez Horngahera" (jak tak w ogóle można???) wpadłby w zadowolenie. Przywrócić Wantuloka!

Tom

Opublikowano: 2018-02-22 16:55:16

Trener zostanie, mogę iść o zakład ;) bo wtedy Związek lub osoba stojąca za tymi zmianami strzelilaby sobie w kolano. Nie mogą przyznać się do porażki. Szkoda tylko zawodników w tym wszystkim bo robią im pranie mózgu, chyba że ktoś z władz czerpie z tego korzyści. Może Michalczuk poradził wujkowi taki genialny pomysł?!

Tom

Opublikowano: 2018-02-22 22:28:47

Widział ktoś wywiad z trenerem? Że ma plan itp? Bo umkło to mojej uwadze... Według mnie jeśliby coś prezentował i wniósł pozytywną atmosferę cała grupa frunie i idzie do przodu przykładem jest Horngaher lub nawet Wantulok. Było widać odrazu progres zawodników, nie ważne co było wcześniej. Wydaje się być coś nie tak, same wywiady zawodników po skoku były jakieś bez większego entuzjazmu odnośnie nowego trenera, przynajmniej takie odniosłem wrażenie?

Luk89

Opublikowano: 2018-02-22 23:20:12

Kupczak ma możliwości stania się czołowym polskim kombinatorem, ale musi pracować nad biegami.

Aby od razu dodać komentarz zarejestruj/zaloguj się na naszym portalu. Ze względu na problemy z botami komentarze niezalogowanych ukazywać się będą najszybciej jak to możliwe, ale dopiero po akceptacji.

* - pola obowiązkowe



Prawa autorskie © skipol.pl